REGULAMIN RAJDU

W dniu 23.03.2024r udaliśmy się na wycieczkę do tzw. Gichty w Żorach. Po drodze jeszcze krótki postój przy Zajeździe Szaszłyk i później do celu. Gospodarze tj. Wandrus Żory organizowali XXXIII topienie Marzanny a w konsekwencji było to palenie Marzanny nad jeziorem.  W innym miejscu – specjalnie do tego przygotowanym – było pieczenie kiełbasek które były podarunkiem od organizatorów. Pogoda była przednia, nasi przedstawiciele z KTK GRONIE brali też udział w konkurencjach i były nawet sukcesy ale niestety nie udało nam się być najliczniejszą grupą bowiem brakowało nam dodatkowo trzech turystów z klubu do pełnego szczęścia. Pucharu nie było ale za to były fajne spotkania z innymi zaprzyjaźnionymi turystami z innych klubów których nie się widuję za często i dobrze, że są takie wyjazdy które odświeżają tego typu kontakty. Po mile spędzonych godzinach nastąpił powrót do domów a po drodze jeszcze trafił nam się rzęsisty deszcz ale nie popsuł nam nastrojów z udanej wycieczki

Jacek Kotowski

W dniu 17.03.2024 z pod „Biedronki” Klub KTK Gronie wyruszył na pierwszą w tym roku wycieczkę rowerową prowadzoną przez przodownika Beatę Marcisz-Kotowską. Pogoda sprzyjała więc wybraliśmy się w poszukiwaniu wiosny do Ogrodów Kapias w Goczałkowicach. Trasa prowadziła przez Kobiór gdzie zaskoczył nas remont „Klekotki” musieliśmy przejechać przez wiadukt by dostać się na ścieżkę rowerową prowadzącą do Pszczyny przez Piasek.  W Pszczynie zrobiliśmy krótki postój zaliczając pierwszy punkt do  Zadania Doraźnego – Kopiec Kościuszki w Pszczynie. Następny krótki postój pod Zamkiem Pszczyńskim i dalej ścieżką do naszego celu – Ogrody Kapias w Goczałkowicach. W ogrodach widać już pierwsze oznaki wiosny. Wracaliśmy do Tychów również ścieżkami rowerowymi trasą tzw. „RURA”. Pogoda i humory dopisały. Uważam wycieczkę za udaną i dziękuję wszystkim uczestnikom za obecność bo bez was by się ona nie odbyła. Serdecznie zapraszam na moje kolejne wycieczki.

Beata Marcisz-Kotowska

6.04.2024 roku już po raz dwudziesty szósty członkowie i sympatycy Klubu Turystyki Kolarskiej GRONIE działającego przy Oddziale PTTK w Tychach świętowali w Gostyni Śląskiej ROZPOCZĘCIE SEZONU KOLARSKIEGO 2024. Chociaż impreza miała charakter zlotu gwiaździstego, to część rowerzystów zdecydowała się na wspólny przejazd, spod napisu “TYCHY” w centrum miasta do Kwatery Myśliwskiej OSOWIEC i mety pod kierunkiem przodownika turystyki kolarskiej  Beaty Marcisz-Kotowskiej. W Kwaterze Myśliwskiej OSOWIEC Nadleśnictwa Kobiór uczestnicy spotkali się  z panią LEŚNIK, która zdradziła „tajemnice okolicznych lasów”. Na metę do „Ogródka Letniego” w Gostyni przyjechało 55-ciu rowerzystów. Każdy otrzymał charakterystyczną dla tej imprezy – pamiątkową „wiosenną” naklejkę oraz coś słodkiego. Wspólnie bawiono się  podczas rowerowych konkursów sprawnościowych oraz rozwiązywania krzyżówki krajoznawczo-turystycznej, której hasło związane było z tegorocznym zadaniem doraźnym KTKol ZG PTTK. Zwycięzcy konkursów otrzymali nagrody rzeczowe a puchary: “Najliczniejsza Drużyna” – Klub ,,Wandrus” z Żor,  “Najliczniejsza Rodzina” -  państwo Dyrbuś oraz  “Najmłodszy Uczestnik” – Magda Angielczyk. Trasa imprezy liczyła ok.45 km. a ciepły i słoneczny dzień sprzyjał dobrej zabawie.

Relacjonował Cezary Sawicki

Dnia 13 kwietnia kol. Ryszard Wojtal przodownik K.T.K ,,Gronie” Tychy, zorganizował wycieczkę rowerową pt. ,,W poszukiwaniu Beboków ”. Na starcie stawiło się 15 osób, każdy otrzymał Kartę celem zbierania pieczątek i potrzebną do późniejszej weryfikacji.  Przygoda z Bebokami zaczęła się w dzielnicy Katowic – Piotrowice, gdzie znajdują się trzy figurki: Fazan, Artur,S ajdoczek. Grupa udała się przez teren lasów ochojeckich do dzielnicy Giszowiec, gdzie czekał na nas Ewald. Kilka fotek i ruszamy dalej. Dzielnica Nikiszowiec i tu…..raj po kolei: Gretka – huśta się w oknie pracowni KrysKa Designe (współtwórczyni Beboków); Jorguś – bebok, próbujący wymknąć się z „Atelier z akwarelami” – u twórcy Beboków pana Grzegorza Chudego, Ernest -, Sztefa i Erwinek, Michalino, nieobecny - Wincynt, który stacjonuje przed kościołem św. Anny a został oddany do renowacji. Kolejnym punktem był sklep porcelany bogucickiej – gdzie, można nabyć piękne wyroby a na parapecie okna czekał na nas bebok - Boguć. Warto dodać, że budynki  Bogucickiej Porcelany są na Szlaku Zabytków Techniki i to miejsce nas tak zauroczyło, że grupą udaliśmy się na kawę oraz pyszne wyroby cukiernicze. Po odpoczynku i posileniu się słodkościami ruszyliśmy w dalszą część trasy. Zajechaliśmy do Baśki – Fryzjerki, gdzie spotkało miłe powitanie. Córka szefowej poprosiła nas o zdjęcie grupy wraz z Baśką celem umieszczenia go na stronie – gdyż zauroczyła ją grupa………. -  Gronie”. Kolejnym punktem, była szkoła im. św. Barbary – do której uczęszczał w latach 1955-1962, nieżyjący już wybitny alpinista Jerzy Kukuczka. Jorguś – himalaista był – na wysokości ale czekał na nas. Śmigamy na ul. Ścigały, gdzie przed wejściem do firmy jest Pelagia, w pobliskim parku Boguckim, na placu Ferdynand. Kolejnymi bebokami były Katewuś i tuż obok Bebok na schodach przy Spodku. Nasza grupa ruszyła w kierunku domu i jedziemy na ul. Warszawską, gdzie jest czeka na nas Hercklekotek oraz przy Teatrze Wyspiańskiego – figurka Krystyny Bochenek. Przemieszczając się i podziwiając katowicki rynek natrafiamy na Florkę. Kolejny Bebok jaki nas oczekiwał to Uncjusz a ciut dalej Frelka z Miglancem i  Bōnclok oraz Rajza. Powoli wybieramy kierunek Tychy ale po drodze w okolicy siedziby Polskiego Radia zatrzymujemy się przy ławeczce Stanisława Ligonia, a przed wejściem do siedziby Radia znajduje się też Antenek. W tym dniu do nas się szczęście uśmiechnęło po raz drugi bo w holu PR trafiliśmy na Gwiazdę polskiej muzyki Piotra Kupichę z zespołu Feel. Szybka reakcja i mamy to, wspólna fotka z piosenkarzem. Ruszamy w stronę domu, przez katowicki Park Kościuszki gdzie zaliczamy 2 obiekty do zadania doraźnego Komisji ZG PTTK – pomnik Kościuszki i park jego imienia. Po drodze krótki postój przy drewnianym kościele św. Michała i pomniku poświeconym śląskim alpinistom. Ostatnim punktem na trasie była beboczka Dochtórka Cila. Podsumowując wyjazd można zaliczyć do udanych, pogoda nam dopisała. Plan na zdobycie minimum do uzyskania ,,Odznaki Szlakiem Śląskich Beboków’’ został wykonany ponad normę. Pogoda w tym dniu była sprzyjająca rowerzystom i  wróciliśmy w dobrych nastrojach do domu. Dziękuje wszystkim uczestnikom za przybycie, wspólna rajzę i towarzystwo.

Opisał i wycieczkę prowadził   Ryszard Wojtal.

REGULAMIN IMPREZY

REGULAMIN RAJDU