KTK GRONIE - strona główna
Relacja i zdjęcia z UECT 2012 Treenet




8 Europejski Tydzień Turystyki Rowerowej (1-8 lipca 2012 Gijon-Hiszpania) był dla nas już 15 Rajdem Międzynarodowym w którym uczestniczyliśmy. W tym roku w wyjeździe organizowanym przez Klub Turystyki Kolarskiej „Gronie” O/ PTTK w Tychach wzięło udział 18 osób. Z tego 9 osób to członkowie klubu – mieszkańcy naszego miasta, a pozostałe osoby przyjechały m.in. z Katowic, Łodzi, Raciborza, Złotowa, Łańcuta, Leżajska i Nowej Sarzyny. Frekwencja w porównaniu do lat poprzednich była dość niska, co oczywiście wpłynęło na koszt przejazdu. Plus takiej sytuacji to bardzo wygodna podróż, gdyż każdy miał do dyspozycji dwa miejsca w autokarze.

W czwartek 28 czerwca około godziny 12.00 na wyznaczonym placu przed Tyską Halą Sportową pojawiali się uczestnicy wyjazdu. Po załadowaniu bagażów i rowerów do luków bagażowych wykręcając wcześniej przednie koła, pedały i zabezpieczeniu rowerów na czas transportu po godzinie wyruszyliśmy na naszą wyprawę. Mając około 2700 kilometrów do przejechania, czas w autobusie spędzaliśmy różnie: na lekturze, oglądając filmy, od czasu do czasu drzemiąc a także podziwiając widoki. Pierwsza 8 godzinna przerwa w podróży zastała nas w urokliwym miasteczku francuskim Champagne. Spędziliśmy ją na naturalnie na zwiedzaniu.

Do Gijon – Camping DIVE dotarliśmy w sobotę po południu. Po załatwieniu spraw formalnych (oczywiście nie obyło się bez problemów językowych, w tym miejscu podziękowania dla Iwony ze Złotowa za pomoc ) i rozbiciu namiotów przyszedł czas na rekonesans.

Niedziela to pierwszy dzień rajdu i pierwszy wyjazd do Gijon, oddalonego o 5 kilometrów od campingu, a także powitanie z Oceanem. Po południu uczestnictwo w Uroczystym Otwarciu 8 Tygodnia Turystyki Rowerowej. A od poniedziałku w kilku grupach wyruszaliśmy na trasy wyznakowane przez organizatorów. Pogoda na jazdę wyśmienita, albowiem nie było za gorąco. Teren bardzo trudny, górzysty ale za to co za widoki no i oczywiście te zjazdy aż palce drętwiały od zaciskania hamulców. Na szczególna uwagę zasługują trasy biegnące wzdłuż wybrzeża, z niezapomnianymi widokami na zatokę Biskajską z jej piaszczystymi plażami i klifami. Praktycznie całe dnie spędzaliśmy na trasach. Wyjeżdżając o 8 z rana i wracając około zmierzchu.

Czwartek był dniem bez roweru, mając do dyspozycji autobus i wzorem lat z poprzednich wyjazdów pojechaliśmy do Santiago de Compostela zabierając innych uczestników rajdu. Pozostałe dni szybko minęły i przyszedł czas w niedzielne południe pożegnać się i wyruszyć w drogę powrotną do kraju. Zatrzymując się jeszcze na 8 godzin we Francji w Belfort. Czas spędziliśmy podobnie jak poprzednio na zwiedzaniu miasta. Tym razem skorzystaliśmy z objazdowego busa i objechaliśmy miasto by na koniec usiąść w przytulnej restauracji i popróbować kuchni francuskiej. Do Tych dotarliśmy w godzinach przedpołudniowych, kończąc kolejna już naszą wyprawę.

P.S Do władz UECT oraz Komisji Kolarskiej Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Wziąwszy pod uwagę fakt Ze uczestniczymy dość licznie w tych rajdach i wzorem niektórych organizatorów (ubiegły rok w Belgii ) informacje podawać również i w naszym języku ojczystym.

Z turystycznym pozdrowieniem. Uczestnicy z Klubu Turystyki kolarskiej „Gronie” O/PTTK w Tychach. (OKO)

Zdjęcia Anny Spychały w galerii: UECT 2012 Hiszpania

Skomentuj artykuł: