W sobotę 14 czerwca 2025r. rozpoczął się w skrócie nazywany Zlot Przodownicki na Wielkopolsce w Skorzęcinie ok. 25 km od Gniezna. O tyle to było fajne miejsce bo to miejsce historyczne a w tym roku obchodzimy 1000 rocznice koronacji Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Na zlot każdy dojeżdżał indywidualnie lub małymi grupkami i na zasadzie dobierania kogoś do auta lub też roweru co było kwestią istotną bo rower trzeba mieć skoro to zlot rowerowy. Po drodze była też okazja do zwiedzania. My jako członkowie KTK GRONIE z Tychów byliśmy zakwaterowani w tzw. „Apartamencie Orla”. Było fajnie bowiem byliśmy zakwaterowani razem i oprócz samej istoty zlotu tj. szkolenia, jeżdżenia i zwiedzania na rowerze wieczorami była integracja. Samo lokum było też ładne i wystarczające a oprócz standardu w pokojach było fajnie na zewnątrz – miejsce ogrodzone trawiaste i mające dwa grille oraz urządzenia dla dzieci. W niedzielę było oficjalne rozpoczęcie ZPTK które miało miejsce przed Centrum Kultury w Witkowie ok. 10 km od Skorzęcina. Był zespół, był poczęstunek oraz później wyjazd na trasy. My jako KTK GRONIE pojechaliśmy do Gniezna gdzie głównym obiektem było zwiedzanie Parowozowni zabytkowej wybudowanej w 1875r. Czynna była do 2009r. Jest to największy element stacji kolejowej Gniezna oraz atrakcja turystyczna dostępna dla turystów, którzy mogą pooglądać sobie jak wyglądała kolej we wcześniejszych latach. Zwiedzaliśmy też bazylikę i inne obiekty. Następnego dnia tj. w poniedziałek 16.06.2025r. grupa trochę jeździła po zaplanowanych przez siebie lub organizatora trasach. Ciekawszym elementem była jazda do Skansenu Archeologicznego w Mrówkach gmina Wilczyn. Tego dnia było chłodniej i kropiło z nieba ale wielkiego deszczu nie było na szczęście. Pozostałe dni były słoneczne. We wtorek grupka z naszego klubu pojechała zwiedzać Rezerwat Archeologiczny w Gieczu. Nieduży rezerwat ale ciekawy ze względu na swoją historię. W środę wyprawa do Dziekanowic gdzie znajduje się Wielkopolski Park Etnograficzny, muzea jak też historia na wyspie zawarta tj. Ostrów Lednicki. Najwięcej czasu spędziliśmy w Parku Etnograficznym który jest duży terytorialnie. Jest tam kościół drewniany, trzy wiatraki, dużo drewnianych chat, kaplica, dwór. Wato było to miejsce zwiedzić. Tego dnia pojechaliśmy jeszcze dalej gdzie dotarliśmy do skansenu w Moraczewie – są tam trzy wiatraki ale skansen wyłączony i obecnie nie do zwiedzania. W czwartek wyjazd do Grzybowa gdzie też zwiedzaliśmy Rezerwat Archeologiczny. Podobnie jak w Gieczu tutaj Rezerwat terytorialnie nie był duży dzięki czemu udało się go zwiedzić szczegółowo. Oczywiście oprócz zwiedzania skansenów, rezerwatów zwiedzaliśmy też inne obiekty. Piątek jako ostatni dzień na rowerze zwiedzaliśmy kościoły drewniane które maja swój urok i chyba w Polsce jest ich najwięcej. Popołudniu było oficjalne zakończenie zlotu. Organizatorzy wręczali odznaki tym turystom którzy jeszcze ich prędzej nie odebrali. Były podziękowania jak też nagrody rzeczowe za np. jazdę żółwia, test wiedzy turystycznej. Nasz kolega Rysiek Wojtal zdobył drugie miejsce w jeździe żółwia. Na koniec były kiełbaski. Nadmienić trzeba, że uczestników na liście było 680 z całej Polski tak też był to zlot duży ilościowo. Miejsce zakwaterowania dla turystów rowerowych to był olbrzymi teren nad jeziorami. Było dużo drzew i atrakcji. W sobotę 21 czerwca 2025r. turyści stopniowo rozjeżdżali się do swoich domów. Pozostały wspomnienia i czar wspólnych chwil.
relacja – Jacek Kotowski

XXVII Święto ROWERU oraz VI OGÓLNOPOLSKI ZLOT ROWERÓW SKŁADANYCH odbyło się jak w latach poprzednich pod patronatem Prezydent Miasta Tychy Macieja Gramatyki. Wydarzenie to łączy się także z udziałem Tyszan w ogólnopolskim współzawodnictwie o tytuł „ROWEROWEJ STOLICY POLSKI” w ramach projektu „Aktywne Miasta” oraz rodzimą pilotażową akcją „ROZKRĘCONE TYCHY”, która ma zachęcać mieszkańców naszego Miasta do udziału w różnorodnych imprezach rowerowych. Chociaż tej niedzieli od rana padał deszcz, to na start i metę przy pomniku zwanym „Żyrafą” w Parku Miejskim Solidarności przyjechało ponad czterdziestu rowerowych „twardzieli”. Wśród nich byli rodzice z dziećmi. Najmłodszy uczestnik miał ponad cztery lata i samodzielnie pokonał całą 10-cio kilometrową trasę, która wiodła ostatnio powstałymi ścieżkami rowerowymi Miasta. W peletonie „kręcili” także rowerzyści z Katowic, Gliwic i Żor. Impreza odbyła się zgodnie z programem. Jak poprzednio – w tym roku nasze działania wsparli policjanci Komendy Miejskiej Policji w Tychach. Służyli oni wyjaśnieniami podczas krótkiego szkolenia o relacjach między pieszymi a rowerzystami. Dla dzieci ubiegających się o „Kartę Rowerową” Straż Miejska przygotowała „Mobilne Miasteczko Rowerowe”, na którym mogły one sprawdzić swoje umiejętności oraz na przygotowanym przez KTK GRONIE – Rowerowym Torze Przeszkód. Niestety padający z różną intensywnością deszcz pokrzyżował plany organizatorów. Mimo tego – na mecie, co prawda w okrojonym wymiarze, przeprowadzono rowerowe konkursy sprawnościowe, rozstrzygnięto współzawodnictwo na NAJCIEKAWIEJ UDEKOROWANY składak, NAJSTARSZY składak produkcji ROMETU i najliczniejszą GRUPĘ – RODZINĘ. Zwycięzcy poszczególnych konkursów otrzymali puchary ufundowane przez Urząd Miasta w Tychach i KTK GRONIE, gry planszowe „TYCHY” oraz drobne upominkami, a każdy z uczestników i gości pamiątkową naklejkę, opaskę odblaskową i mapkę z trasą „TYSKIEJ PĘTLI ROWEROWEJ”. Pomocą w poznawaniu historii MIASTA oraz zdobywaniu odznaki krajoznawczej „TYSKA PĘTLA ROWEROWA” – służy dostępna aplikacja „METROGRA”, która zachęca także do udziału w programie „ROZKRĘCONE TYCHY”. Do zobaczenia w przyszłym roku.
Relacjonował Cezary Sawicki

W dniu 31.05.2025 r. sobota członkowie Klubu Turystyki Kolarskiej GRONIE wyruszyli na wycieczkę rowerową do Chorzowa. Celem wycieczki było zwiedzenie Muzeum „Górnośląskiego Parku Etnograficznego” w Chorzowie. Miejsce to należy zadań doraźnych Klubu KTK GRONIE w 2025 roku. Skansen założony w 1975 roku znajduje się na terenie Parku Śląskiego. Park Etnograficzny posiada 78 zabytków drewnianych i zajmuje 35,6 ha. Trasa wycieczki prowadziła przez Park Śląski gdzie zatrzymaliśmy się żeby zrobić zdjęcie ławeczki Karolinki i Karlika, która znajduje się na terenie rosarium Rosarium w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie a jej fundatorem były Browary Tyskie. Po zwiedzenie skansenu i przerwie na kawkę pojechaliśmy dalszą drogą przez Chorzów Batory – Stare Panewniki – Starganiec – Zarzecze – Mąkołowiec do Tychy. Trasa wyniosła ok. 55 km.
Opracowała T.S.

23.05.2025 roku wybraliśmy się na kolejny Wiosenny Rajd Integracyjny do Żywca w celu przejechania szlaku rowerowego 611 „Velo Soła”, który zyskuje coraz większą popularność. Wyruszyliśmy o 8:00 rano w chłodny piątkowy poranek w grupie 19 osób przez Kobiór, Pszczynę, Goczałkowice Zdrój, Czechowice, Bielsko-Białą, Pietrzykowice. O 15:00 dojechaliśmy do Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Żywcu, gdzie gościliśmy przez dwie noce. Miejsce to jest godne polecenia. Warunki są bardzo dobre, a personel przyjazny i pomocny. Zgodnie z planem zwiedziliśmy XV wieczną konkatedrę zaprojektowaną przez włoskiego architekta Rucciego wraz z siedmio-kondygnacyjną wieżą. Wieczorem przy grillu i smacznych kiełbaskach przygotowywanych przez niezawodnego kolegę Romana, prowadziliśmy rozmowy o działalności naszego Klubu i planach na przyszłość. Następnego dnia po śniadaniu, całą 23-osobową grupą klubowiczów udaliśmy się do Rajczy. Po krótkim odpoczynku i zebraniu pieczątek wracaliśmy wzdłuż rzeki trasą „Velo Soła” do Żywca. Szlak ten jest bardzo dobrze oznakowany i jednocześnie niewymagający. Jego trasa przebiega między innymi przez Milówkę i Węgierską Górkę, gdzie zjechaliśmy w kierunku Żabnicy by zwiedzić Schron Bojowy „Wędrowiec” będący na linii polskich umocnień we wrześniu 1939 roku . Zakończyliśmy ten sobotni odcinek trasy na Rynku w Żywcu. Podczas obiadu nasz przewodnik Krzysztof przedstawił nam historię miasta i ludzi z nim związanych. Finałem dnia też był grill. W niedziele rano po śniadaniu ruszyliśmy w drogę powrotną do Tychów. Trasa wiodła wzdłuż Jeziora Żywieckiego. Zatrzymaliśmy się w Wilamowicach, gdzie trafiliśmy na lokalne święto – Wilamowskie Śmiergusty. Było radośnie i wesoło, a lokalny muzykant w stroju regionalnym bawił nas swoimi piosenkami. Rajd zakończyliśmy na terenach przemysłowych w Tychach dziękując sobie wzajemnie za mile spędzony czas.
Relacjonował komandor Rajdu

Jan Kątny