KTK GRONIE - strona główna
VIII Klubowy Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej i Członków Klubu KTK „Gronie” Treenet




Podobnie jak w latach ubiegłych tak i w tym roku w sierpniowy weekend 21-22.08.2010r. spotkaliśmy się na kolejnym VIII Klubowym Zlocie Przodowników Turystyki Kolarskiej i Członków Klubu KTK „Gronie”. Tym razem na miejsce spotkania wyznaczyliśmy Mirów, miejscowość położoną na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej u podnóża ruin średniowiecznego zamku. W zlocie uczestniczyło 26 osób, które do Mirowa dotarły różnymi drogami. Około 100 km przejechała na rowerach 9-osobowa grupa, którą z Tychów poprowadził kol. Zbigniew Wojciechowski. Druga 8-osobowa grupa pociągiem dotarła do Chruszczobrodu i stąd już na rowerach udała się w dalszą drogę prowadzona przez kol. Piotra Frydrycha. Przejechaliśmy 50 km trasę przez Wysoką, Łazy, Zawiercie, Morsko, Podlesice, Zdów i Bobolice. Na dłużej zatrzymaliśmy się przy ruinach zamku Bąkowiec w Morsku oraz w Podlesicach, gdzie zostawiliśmy nasze rowery na hotelowym trawniku i pieszo odwiedziliśmy rezerwat przyrody nieożywionej Góra Zborów. Wspięliśmy się na położony 462 m n.p.m. wierzchołek góry skąd wypatrzyliśmy leżące u celu naszej podróży zamki w Mirowie i Bobolicach. Kilka osób dotarło do Mirowa w mniejszych grupkach, wybranymi przez siebie trasami, gdyż uczestnictwo w zlocie było dla nich elementem dłuższej eskapady rowerowej. Na miejscu w Mirowie po obiedzie i spacerkach po okolicy, wieczorem wszyscy spotkaliśmy się przy wspólnym stole. Wśród nas byli członkowie Zarządu Klubu : prezes Kazimierz Okoński, wiceprezes Tadeusz Kozerski i Zbigniew Wojciechowski. Dominującym tematem rozmów były różne aspekty naszego wspólnego hobby – turystyki rowerowej. Na późną kolację każdy mógł sobie usmażyć kiełbaskę na ogniu. Drugi dzień zlotu rozpoczęliśmy wspólnym śniadaniem po którym zasadnicza część grupy pod przewodnictwem kol. Piotra Frydrycha wyruszyła do Zawiercia, a pozostali w mniejszych grupkach wyjechali na wybrane przez siebie trasy. Kilkoro zmierzało na rowerach do Tychów. Trasa do Zawiercia licząca około 50 km wiodła przez Łutowiec, Żarki-Leśniów gdzie odwiedziliśmy sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Leśniowskiej Patronki Rodzin, Żarki z zespołem zabytkowych stodół, Wysoką Lelowską. Na dłuższy postój zatrzymaliśmy się nad Jeziorem Poraj. Znad jeziora przez Myszków i Mrzygłód dotarliśmy na dworzec kolejowy w Zawierciu skąd pociągiem wróciliśmy do Tychów. Malownicze okolice przez które przejeżdżaliśmy i piękna, słoneczna pogoda były niewątpliwymi walorami tego zlotu.

pak

Zdjęcia autorstwa Piotra Frydrycha w galerii. Dodatkowo zdjęcia autorstwa Stanisława Bajdy galeria#1 oraz Jacka Kotowskiego galeria#2.

Skomentuj artykuł: