KTK GRONIE - strona główna
RELACJA Z WYJAZDU INTEGRACYJNEGO CZŁONKÓW K.T.K. GRONIE DO KRAKOWA Treenet




W dniach od 27.09.2019 do 30.09.2019 członkowie K.T.K GRONIE przebywali na wyjazdowym spotkaniu integracyjnym w Nowej Hucie w schronisku PTTK. Na zbiórkę w piątek o godz.8:00 na parkingu obok Piramidy wstawiło się 11- stu uczestników. Rowerami pojechaliśmy w stronę Oświęcimia, gdzie wjechaliśmy na szlak rowerowy, który prowadzi wałami Wisły z malowniczymi widokami do Krakowa. Po pokonaniu 90 km. wjechaliśmy na dziedziniec zamku Tyniec wraz z Opactwem Benedyktynów oraz kościołem św. Piotra i Pawła. Po zwiedzeniu zamku i uzupełnieniu utraconych kalorii udaliśmy się w dalszą drogę w stronę Kopca Kościuszki, gdzie czekał na nas niemały wysiłek aby wspiąć na szczyt Wzgórza błogosławionej Bronisławy. Po zwiedzeniu Twierdzy i Kopca po pokonaniu 120 km dotarliśmy wieczorem na nocleg do schroniska PTTK w dzielnicy Krakowa Nowej Hucie, gdzie czekały na nas 3 osoby, które do Krakowa dojechały pociągiem. W sobotę o godz.9:00 ruszyliśmy na zwiedzanie zabytków Krakowa. Kolegiata św. Anny, Barbakan, Kościół Mariacki, Uniwersytet Jagieloński, Kościół św. Piotra i Pawła, Wzgórze Wawelskie oraz innych atrakcji miasta udaliśmy się do Wieliczki podziwiać uroki Kopalni Soli, Tężni Solankowej, Zamek Żupny – Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka. Po nacieszeniu wzroku piękną architekturą pojechaliśmy do dzielnicy Mogiła gdzie znajduje się Opactwo Cystersów wraz z kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Wacława.
Po zwiedzeniu tej perełki architektonicznej zmęczeni ale zadowoleni  udaliśmy się na miejsce zakwaterowania. W niedziele o godz. 8:00 udaliśmy się w drogę powrotną do Tych. Po drodze odwiedziliśmy Kongregację Eremitów Kamedułów Góry Koronnej. Z Bielan pojechaliśmy do Zatora podziwiając uroczy rynek oraz zamek, który był siedzibą Książąt Zatorskich. Niezwykle zmęczeni bo całą drogę powrotną około 110 km. jechaliśmy pod  silny wiatr ale bogatsi w wiedzę na temat  historii Krakowa i okolic w doskonałych  nastrojach, bardzo zmęczeni i bardziej zintegrowani dotarliśmy do Tych.
Opracował: Zbyszek Wojciechowski

Skomentuj artykuł: